Motocykl. Motocykl značky Laverda. Motocykl (hovorově motorka) je dvoukolový dopravní prostředek poháněný spalovacím nebo elektrickým motorem. Kola jsou umístěna za sebou a pohonná jednotka (motor a převodovka) mezi nimi. Řidič sedí na motocyklu obkročmo a směr jízdy řídí přenášením váhy (naklánění motocyklu). Oczywiście najprościej i najtaniej zamontować hak do waszego samochodu. Z czasem jednak wypożyczanie przyczepy i rozkładanie namiotu zaczyna być uciążliwe. Wówczas, zaczyna się temat przeglądania ofert sprzedaży używanych busów. Tutaj warto zastanowić się, czy lepiej kupić niewielki pojazd wielkości VW Transportera T4 / Mercedesa Vito, czy lepiej uderzyć w coś wielkoformatowego np. Mercedesa Sprintera i przebudować go na pojazd transportowo-mieszkalny. Oczywiście wiąże się to z dodatkowymi kosztami, ale po pierwsze oszczędzacie czas, na rozstawianie namiotu, albo fundusze na pobyt w hotelu a po drugie możecie sporo elementów i gratów przechowywać w aucie nie tracąc miejsca na przechowywanie i czasu na załadunek częsci czy motocykla. Posiadając mniejszego blaszaka bez zabudowy zawsze można wrzucić materac i się zdrzemnąć „na pace” bez generowania zbędnych kosztów. Jeśli jednak jesteście zawodnikiem, lub aktywnym amatorem warto pomyśleć nad czymś znacznie bardziej profesjonalnym. A więc camperze z doczepioną przyczepą, albo przeróbce busa w taki sposób, żeby całkiem komfortowo w nim funkcjonować poza jazdą. Tutaj dobrym przykładem może być pojazd z filmu poniżej, gdzie wszelkie motocyklowe graty umieścimy np. w bagażnikach wewnątrz pojazdu albo „trumnie” na dachu. Przyznam, że jako okazjonalny uczestnik track-daya bardzo chętnie widziałbym taki pojazd u siebie w garażu. Kilkukrotnie miałem okazję oglądać zabudowy dużych blaszaków może w nieco mniej profesjonalny sposób ale wystarczający na pogodzenie obydwu wspomnianych wcześniej funkcji. I przyznam, że często imponowały wykorzystaniem przestrzeni i pomysłowością zastosowanych patentów. Właśnie takie pojazdy powinien mieć każdy, kto wyjeżdża wykorzystując motocykl na zamkniętych obiektach. A Wy, macie jakieś patenty, pomysły czy doświadczenia w przeróbkach dostawczaków na potrzeby sportu motocyklowego? Przy okazji przypominamy materiał o przypięciu motocykla w transporcie:
Aby zamontować kufer motocyklowy, należy wybrać odpowiedni model i upewnić się, że jest on bezpiecznie zamocowany. Pamiętaj, że kufer motocyklowy to inwestycja na dłuższy czas, więc wybierz taki, który będzie spełniał Twoje potrzeby przez wiele lat. Zachęcamy do zapoznania się z kuframi motocyklowymi oraz gotowymi kompletami
Kupujesz nowy motocykl albo sprzedajesz swój używany? Chcesz pojeździć motocyklem po górzystych terenach, ale wolisz dojechać na miejsce autem i mieć już motocykl na miejscu? Jak w takich przypadkach zorganizować transport motocykla? Na co zwrócić uwagę, którą metodę wybrać, przed czym się wystrzegać? Motocykl jest cennym pojazdem, a w wielu przypadkach właściciel włożył w niego mnóstwo serca, czasu i pieniędzy, więc transport motocykla powinien być wykonany szczególnie ostrożnie. Nawet drobna rysa mogłaby znacząco obniżyć wartość motocykla, a dodatkowo pogorszyć jego wygląd. Z kolei niepoprawne mocowanie mogłoby spowodować przechylenie, a nawet przewrócenie się motocykla. Zanim go przewieziesz, dobrze rozważ dostępne opcje. Do wyboru masz dwa sposoby transportu motocykla – każdy z nich ma pewne wady i zalety. Transport motocykla na przyczepce Jeśli nie masz własnej przyczepki, możesz ją wypożyczyć i zamocować motocykl przy pomocy specjalnych uchwytów oraz pasów transportowych. Koła motocykla powinny się znaleźć w rogu przyczepki, a na przednie koło należy nałożyć pas ściągający. Pas powinno się przeciągnąć przez dolną półkę zawieszenia i zamocować do przyczepki po drugiej stronie kierownicy. Drugi pas należy przełożyć przez siedzenie i zamontować do podłogi. Jeszcze lepszym rozwiązaniem będzie skorzystanie ze specjalnej przyczepy przeznaczonej do transportu motocykli. Jej wypożyczenie nie jest drogie, a specjalna konstrukcja pozwala na przewiezienie jednocześnie nawet dwóch motocykli. Maksymalnie komfortowym rozwiązaniem będzie transport motocykla na przyczepce podłogowej wyposażonej w specjalną plandekę – dzięki plandece motocykl nie zmoknie i nie będzie smagany wiatrem z drobinkami piasku. W obu tych przypadkach do przewozu wystarczy prawo jazdy kat. B, o ile oczywiście masa zespołu pojazdów wraz z ładunkiem nie będzie przekraczała 3,5 tony. Zaletą transportu na przyczepie jest z pewnością niski koszt, ale poważną wadą w przypadku przyczepy bez plandeki może być działanie niekorzystnych warunków atmosferycznych. Dodatkowo samodzielne przewożenie motocykla na dużą odległość będzie bardzo czasochłonne i zawsze istnieje ryzyko kradzieży, np. na postoju. Nie każdy kierowca ma też na tyle doświadczenia, by skutecznie manewrować z mocno obciążoną przyczepką. Transport motocykla busem Przewożenie motocykla busem jest prostsze i bezpieczniejsze. Oczywiście trzeba załadować maszynę na samochód, ale później (przy odpowiednim zabezpieczeniu), podróż będzie o wiele szybsza i łatwiejsza. Konieczne będzie przytwierdzenie motocykla pasami do podłogi w czterech miejscach, a pod elementy stykające się z pasami należy włożyć warstwę gąbki lub grubego materiału. Jeśli nie masz busa, możesz go wypożyczyć, ale jeśli i takie rozwiązanie nie wchodzi w grę, to transport maszyny najlepiej zlecić profesjonalistom. W firmach wykonujących zlecenia przewozowe busy są wyposażone w specjalne systemy mocowań na potrzeby różnych ładunków. Profesjonalny przewoźnik przytwierdzi motocykl do haków mocujących za pomocą pasów i zadba, by pojazd bezpiecznie dotarł na miejsce. W busie motocykl może podróżować bezpiecznie bez względu na warunki atmosferyczne i dodatkowo taka forma transportowania będzie szybsza. Wypożyczenie całego busa na potrzeby przewiezienia motocykla będzie jednak droższe, ale można na tym zaoszczędzić, korzystając z możliwości doładunku. Żeby skorzystać z takiej opcji, wystarczy się zarejestrować na stronie Giełda Furgonetka i wystawić ogłoszenie o poszukiwaniu przewoźnika, który przewiezie motocykl. Ogłoszenia transportowe pozwalają szybko znaleźć firmy, które będą jechały w danym kierunku i mogą zabrać motocykl, oferując przy tym niższą cenę przewozu. Busy, którymi dysponują takie firmy, często są wyposażone w specjalne najazdy lub nawet windy, którymi można łatwo umieścić motocykl w przestrzeni ładunkowej. W busie Twoja maszyna będzie osłonięta od deszczu, śniegu i gradu a dodatkowo odpowiednio zabezpieczona. Koszt transportu motocykla Cena transportu motocykla jest uzależniona od jego masy i gabarytów, a także planowanej trasy. Przykładowe zlecenia transportu motocykli, zrealizowane za pośrednictwem naszego serwisu: transport motocykla Niemcy – Polska (911 km) – koszt transportu: 600 zł transport motocykla Potrzanowo – Wąsosz (509 km) – koszt transportu: 450 zł Chcesz skorzystać z takiej opcji i zlecić transport motocykla nawet do 60% taniej? Wejdź na stronę zarejestruj konto i wystaw darmowe ogłoszenie. Źródło zdjęcia głównego: Depositphotos

Oczywiście trzeba załadować maszynę na samochód, ale później (przy odpowiednim zabezpieczeniu), podróż będzie o wiele szybsza i łatwiejsza. Konieczne będzie przytwierdzenie motocykla pasami do podłogi w czterech miejscach, a pod elementy stykające się z pasami należy włożyć warstwę gąbki lub grubego materiału.

Marzysz o objechaniu dookoła Jeziora Garda swoim chopperem, ale zdrowie nie pozwala ci na długą trasę? Chcesz zabrać motocykl na rodzinny urlop do Chorwacji? Masz potrzebę wyskoczyć na tor wyścigowy albo motocrossowy motocyklem, który nie posiada homologacji lub rejestracji? W każdym z tych przypadków, jak i wielu innych, potrzebujesz dodatkowych dwóch kółek do transportu swoich ukochanych… dwóch kółek?! No dobra, mniej zawile, potrzebujesz przyczepki do transportu motocykla! Może zacznijmy od początku. Jeżeli chcemy przetransportować nasz motocykl, mamy kilka wyjść. Możemy wynająć profesjonalny transport – np. są firmy świadczące usługi przewożenia motocykli. Możemy wynająć busa, w którym wygodnie i bezpiecznie upakujemy swój jednośladowy dobytek. Natomiast najprostszym transportowym rozwiązaniem dla każdego człowieka, chcącego być samodzielnym, jest kupno lub wynajem przyczepki przeznaczonej do transportu motocykli. Oczywiście musimy wtedy mieć samochód, którym taką przyczepę możemy ciągnąć, prawo jazdy kategorii B, no i… zamontowany w naszym aucie hak. Zakładamy, na potrzeby artykułu, że te podstawowe kryteria są spełnione. Zatem decydując się na przewiezienie naszego motka przyczepą, pozostaje podstawowe pytanie: Kupić, czy wynająć? Zakup jest rozwiązaniem dla kogoś, kto często będzie z przyczepki korzystał oraz co istotne, ma ją gdzie trzymać. Jeżeli potrzebujesz jej sporadycznie, to oczywiste jest, że zdecydujesz się na wynajem. Na rynku oferty nowych przyczep wahają się od 1700 zł do nawet 7500 zł w zależności od producenta, materiału z jakiego są wykonane czy wyposażenia dodatkowego które posiadają. Koszt wynajmu uszczupli nasz portfel każdej doby o jakieś 30 do 50 zł. Przeczytaj koniecznie: 9 żelaznych zasad transportu motocykli Wszystko co musisz wiedzieć Obojętnie jaką decyzję podejmiesz, mamy dla ciebie kilka ważnych informacji, które pozwolą ci bezpiecznie transportować motocykl. Sprawa podstawowa to uprawnienia, które pozwalają nam ciągnąć przyczepę samochodem osobowym. Zgodnie z przepisami Kodeksu Drogowego, prawo jazdy kat B uprawnia kierowcę do ciągnięcia przyczepy lekkiej. Co zatem rozumiemy pod pojęciem przyczepa lekka? Otóż to przyczepa, której dopuszczalna masa całkowita (DMC) nie przekracza 750 kg. W takiej przyczepie nie jest wymagany hamulec najazdowy. Teoretycznie więc, jeżeli posiadamy samochód typu SUV lub busa który ma DMC 3500 kg możemy nim ciągnąc na kat prawa jazdy B przyczepę o DMC 750 kg, tworząc zestaw o DMC 4250 kg. To jednak nie wszystko, bo kierowca legitymujący się prawkiem B może też ciągnąć inną przyczepę niż lekka, o ile masa całego zestawu (DMC) nie przekroczy wspólnie 3500 kg. Ważne też jest, aby rzeczywista masa całkowita przyczepy ciągniętej przez samochód nie przekraczała rzeczywistej masy całkowitej pojazdu. Tutaj może należałoby wytłumaczyć od razu kilka użytych wcześniej pojęć: DMC – dopuszczalna masa całkowita, w tym przypadku określa masę przyczepy gotowej do drogi wraz z masą ładunku deklarowaną w dowodzie rejestracyjnym. MASA WŁASNA – masa przyczepy nie wliczając jej ładunku, w stanie nieruchomym i gotowym do drogi DOPUSZCZALNA ŁADOWNOŚĆ – największa dopuszczona przez producenta masa ładunku, który może przewozić przyczepa. Stanowi ona różnicę DMC i masy własnej pojazdu. Przykładowo przyczepka ma DMC 750 kg i masę własną 250 kg czyli jej maksymalna ładowność to 500 kg. Rozejrzyj się za przyczepką dedykowaną do przewozu motocykli Warto zwrócić uwagę na wpis w dowodzie rejestracyjnym o przeznaczeniu przyczepy i transportować motocykle na przyczepach do tego przystosowanych, zamiast na przyczepach uniwersalnego przeznaczenia. Nie wolno zapomnieć o wyposażeniu samochodu ciągnącego przyczepę w dodatkowy trójkąt ostrzegawczy. Jeżeli przyczepa ulegnie uszkodzeniu możemy ją wtedy zostawić oznaczoną na poboczu i kontynuować jazdę. Do tego oczywiście wypada mieć ze sobą koło zapasowe oraz zestaw pasów transportowych do umocowania motocykla. Z TUV pojedziesz szybciej, ale tylko w Niemczech W przyczepach niemieckich producentów można spotkać się z dodatkowym przeglądem TUV, pozwalającym na ciągnięcie przyczepy z prędkością 100 km/h. Musi ona spełniać wymogi techniczne posiadać amortyzatory. Pamiętaj, że nawet jeżeli posiadasz taką przyczepę, to z tą prędkością możesz się poruszać tylko i wyłącznie w kraju, który wydał na to zezwolenie, czyli w Niemczech. Pozostałe dozwolone prędkości zebraliśmy dla was w tabeli znajdującej się na końcu artykułu. Bus plus przyczepa to większe opłaty W Polsce poruszając się zestawem przekraczającym 3500 kg DMC po sieci dróg płatnych, objętych systemem viaTOLL, musimy nabyć VIABOX i opłacić za jego pośrednictwem korzystanie z tych dróg. Jeżeli DMC zestawu nie przekroczy 3500 kg, system opłat nas nie obowiązuje (czyli bus plus przyczepa – płacimy, osobówka plus przyczepa – nie). W krajach dla których podaliśmy obowiązujące dozwolone prędkości również nie obowiązuje dodatkowe myto na przyczepkę lekką, jednak pod warunkiem, że DMC zestawu nie przekracza 3500 kg. Wyjątek stanowi Szwajcaria, gdzie za możliwość ciągnięcia przyczepy musimy dopłacić do winiety samochodowej ok. 40 CHF. Również na prywatnych odcinkach dróg płatnych jest to regulowane według cennika właściciela trasy i o takie informacje trzeba dopytać u źródła planując zagraniczną podróż. Jak mocować motocykl na przyczepie Nie ma określonego prawem sposobu mocowania motocykla na przyczepie. Należy go przymocować tak, by nie przemieszczał się podczas transportu. Na zdjęciach przedstawiamy sprawdzony sposób na stabilne umocowanie motocykla, ściskając go pasami transportowymi za dolną półkę oraz tylne koło. Nie powinno się przy takim sposobie mocowania dociskać pasów do samego końca żeby olej w lagach nie był maksymalnie sprężony. Przez dłuższy okres może to niekorzystnie wpływać na trwałość uszczelniaczy. Powyższy sposób jest jednym z wielu poprawnych sposobów mocowania motocykli. Ja preferuję ten właśnie, choć natknąłem się na wiele różnych sposobów, łącznie z mocowaniem przedniej części motocykla nie za półki, a za dół lag, za przednią oś. Zaś tył motocykla często też łapany jest za tylny bagażnik, sety pasażera lub wahacz. U mnie z bliska wygląda to tak: Mamy nadzieję, że mając na uwadze nasze wskazówki zawsze bezpiecznie i bez problemu przetransportujecie swój motocykl dokąd tylko zajdzie taka potrzeba. Oczywiście zachęcamy do korzystania z przyczepy tylko w wyjątkowych sytuacjach, bo jazdy na motocyklu nic nam nie zastąpi, ale o tym każdy nasz czytelnik przecież wie… Obiecana tabela, czyli limity prędkości jazdy z przyczepą w Europie
Haki Holownicze Volvo XC60 2008-2017 w sklepie DobreHaki.pl. pełna lista modeli w opisie produktu. uciąg 2000 kg, nacisk pionowy 90 kg, siła D = 11 kN. uciąg 2000 kg, nacisk pionowy 90 kg, siła D = 11 kN: Volvo XC60 Kombi (2008.05-) ECS-VL026D1. dedykowany zestaw elektryczny do haka holowniczego Hak-System. Stan magazynu A:
Przepisy Jeśli masz busa o masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t, obowiązuje cię większość przepisów dotyczących osobówek. Na drodze szybkiego ruchu jedziesz 120 km/h, a na bramkach autostradowych płacisz jak za przejazd osobówką. Zanim odjedziesz z przyczepą, sprawdź, co możesz holować swoim autem. Spójrz na pozycje Q1 i Q2 w dowodzie rejestracyjnym auta i porównaj z tym, co masz wbite w dokumencie przyczepy. Po drugie, w Polsce obowiązuje ograniczenie do 50 lub 60 km/h w mieście, 70 km/h poza nim i 80 km/h na drogach szybkiego ruchu i autostradach. W większości krajów UE z przyczepą nie możesz jechać szybciej niż 80–100 km/h. Po trzecie, jeśli twój zestaw przekroczy dopuszczalną masę całkowitą 3,5 t, kupujesz Via Toll. Podsumumowanie Jeśli często przewozisz motocykl, wybierz busa. Jest droższy, ale lepiej chroni bike’a i ciuchy oraz gwarantuje więcej komfortu. Jeśli zamierzasz przewozić motocykl okazjonalnie, tzn. kilka razy w roku, zdecyduj się na przyczepę. Pamiętaj, że w obu przypadkach nie musisz od razu kupować – zawsze możesz wypożyczyć. Jak przypiąć motocykl? Na Youtube możesz obejrzeć wiele filmów, na których widać faile podczas pakowania motocykla. Jeśli nie chcesz być gwiazdą jednego z nich, przeczytaj to, co poniżej. Shutterstock, archiwumJak przewieźć motocykl? Bus czy przyczepa? Skorzystaj ze stabilnego i sztywnego podjazdu. Polecamy składany aluminiowy, bo jest lekki i zajmuje mało miejsca. Shutterstock, archiwumJak przewieźć motocykl? Bus czy przyczepa? Przednie koło zablokuj np. w narożniku lub wykorzystując specjalny uchwyt przedniego koła. Shutterstock, archiwumJak przewieźć motocykl? Bus czy przyczepa? Zanim zapniesz pasy, zastanów się trzy razy, o co je zaczepiasz, czy ten element jest wystarczająco mocny oraz czy nie uszkodzisz owiewek. Shutterstock, archiwumJak przewieźć motocykl? Bus czy przyczepa? Najlepszym miejscem do mocowania przodu motocykla jest dolna półka widelca. Jeśli chwytasz za kierownicę, na manetki załóż pętle z mocnej taśmy; dopiero przez takie uszy przełóż pasy mocujące. Pasy naciągaj z wyczuciem. Shutterstock, archiwumJak przewieźć motocykl? Bus czy przyczepa? Do zamocowania tyłu motocykla wystarczy jeden pas. Nigdy nie kładź go na kanapie, bo naciągnięty przetnie jej poszycie. Shutterstock, archiwumJak przewieźć motocykl? Bus czy przyczepa?*************************************************************************** Końce pasów wiąż tak, by nie obijały się ani o motocykl, ani o owiewki. Jeśli naciągnięte pasy mają kontakt z owiewką lub np. elementami zawieszenia, w odpowiednie miejsca podłóż piankowe otuliny (kilka zł w sklepie budowlanym). UWAGA! Wyjście awaryjne ShutterstockJak przewieźć motocykl? Bus czy przyczepa? Jeśli na miejsce wczasów wybrałeś np. Hiszpanię, motocykl dowiezie ci tam firma spedycyjna. Ty dolecisz na miejsce tanią linią. Co zyskujemy decydując się na instalację „manewrownika”? Łatwe manewrowanie w niemal każdych warunkach nawet na wzniesieniach do 15%. Parkowanie i zmiana lokalizacji na campingu/posesji bez użycia holownika. Bezpieczne i precyzyjne podczepianie i odczepianie przyczepy bez ryzyka uszkodzenia holownika lub/oraz ryzyka stoczenia się Wielu osobom wydaje się, że transport motocykla to proste zdanie. Często jednak zlekceważenie odpowiednich zasad bezpieczeństwa kończy się bardzo kosztownymi uszkodzeniami maszyny. Jak zatem poprawnie przewieźć motocykl na przyczepie, aby jego transport przebiegł sprawnie i bez większych nieprzyjemnych przygód? Jak przewieźć motor na przyczepce, żeby było bezpiecznie i skutecznie? Zanim jednak przejdzie się do tego, jak powinien wyglądać transport motocykla na przyczepce, jakie stosować zasady bezpieczeństwa, a co najważniejsze, jak poprawnie zamocować maszynę do przyczepki, najpierw warto sobie zadać inne pytanie, czyli dlaczego właśnie przyczepka jest najlepszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o transportowanie motocykla? Co sprawia, że jest to lepszy pomysł niż np. transportowanie go w busie? Wiele osób obawia się tego, że transport motocykla na przyczepie będzie bardzo trudny do zrealizowania z uwagi na trudność w prowadzeniu takiego zestawu. Co więcej, zauważyć tu trzeba, że przyczepka z takim ładunkiem wymaga dodatkowych opłat na autostradach, zwiększa spalanie, a co również istotne sprawia, że trzeba jechać wolniej. Jak się jednak okazuje zalety, którymi charakteryzuje się transport motocykla na przyczepie, w pełni wynagradzają wady. Mowa tu jest przede wszystkim o bardzo niskim koszcie takiego transportu. Głównie zauważyć trzeba to, że motocykl może być przewożony na zwykłej przyczepce. Nie trzeba do tego celu kupować lub wynajmować specjalnej przyczepy do transportu motocykla, ponieważ jeśli tylko wie się, jak maszynę zamontować, to można ją transportować nawet i na zwykłej, najtańszej przyczepie. Jest ona nie tylko tania w zakupie, lecz również utrzymaniu. Jak przewieźć motocykl na zwykłej przyczepce? Jeśli chce się skutecznie, a przede wszystkim bezpiecznie przewieźć motocykl na przyczepie, nawet tej zwyklej, nieprzeznaczonej swoją charakterystyką do takich zadań, trzeba pamiętać o jednej najważniejszej rzeczy, czyli o odpowiednim mocowaniu maszyny. Jak to więc powinno wyglądać i na co trzeba koniecznie zwracać uwagę? Najważniejszą sprawą, o której trzeba pamiętać, gdy mocuje się motocykl do przyczepy, to aby zrobić to właściwą ilością pasów. Przyjmuje się, że najlepiej zastosować w tym wypadku cztery pasy. Dwa będą przytwierdzać maszynę po bokach, a dwa kolejne zabezpieczą ją przed przysuwaniem się w płaszczyźnie przód-tył. Pierwszym krokiem, który należy wykonać, to postawić motocykl pionowo na przyczepie i przymocować go do niej dwoma pasami łapiąc za kierownicę. Niezwykle ważne jest to, aby motocykl po takim zabiegu stał idealnie równo. Jeśli się pochyla w którąś stronę, trzeba go poprawić i wyprostować. Co również bardzo istotne warto przed ściągnięciem pasów do końca zablokować zawieszenie, aby nie zostało ono ściągnięte do samego dołu. Zabezpieczy to je przed uszkodzeniem. Kolejną czynnością, o której trzeba wiedzieć, to jak zamocować motocykl w płaszczyźnie przód-tył. W tym wypadku należy złapać dwoma pasami tylne koło maszyny i przymocować je tak, aby pasy umieszczone były na wprost. W tym wypadku siła działająca na motocykl nie jest tak duża, jak ta, która oddziałuje na niego na boki, więc nie ma potrzeby mocnego napinania pasów. O czym warto pamiętać, mocując motocykl do przyczepy? Choć samo mocowanie motocykla do przyczepki wydaje się bardzo proste, to jednak trzeba w tym wypadku pamiętać o wszystkich, nawet najmniejszych szczegółach. Wystarczy popełnić jeden z pozoru nic nieznaczący błąd, aby doprowadzić do katastrofy podczas transportu. O jakich zatem szczegółach trzeba pamiętać? Najważniejszą sprawą jest to, do czego przymocuje się pasy. Nie można montować ich do niestabilnych i delikatnych elementów przyczepki, ponieważ mogą się one zerwać. Po drugie, nie powinno się ich montować również przy ostrych krawędziach przyczepki, ponieważ może to doprowadzić do przecięcia pasów. Oprócz tego pamiętać również trzeba o tym, aby motocykl podczas transportu nie miał zablokowanych hamulców, a także, aby nie był transportowany, stojąc na stopce. Sprawdź również: gardeneo About Author Monika Piach i puder to jej żywioł. Zawodowo wizażystka z 10 - letnim doświadczeniem, prywatnie żona i współtwórczyni kanału na You Tube ,, Świat Motocykli". Swoją pasją do motocrossu dzieli się na swoim blogu.
Klaus podparł motocykl na podnośnikach – z tyłu markowy podnośnik wahacza, ale z przodu… Tutaj właściciel improwizował, użył taniego podnośnika tylnego, odwrócił mocowania i podparł widelec. W pierwszej sekundzie nagrania widać, że wystarczyło lekkie kopnięcie w podnośnik, aby już 20 sekund później motocykl leżał na
„Jeśli przeżyjesz przygotowania do podróży, cała reszta będzie już tylko przyjemnością”. Z tym powiedzeniem zgodzi się chyba każdy motocyklowy podróżnik. Specyfika motocykla wymaga sporego zaangażowania sił i środków w trakcie przygotowań, za to potem zostaje już tylko przyjemność. Do samochodu pakujemy wszystko, co przyjdzie nam do głowy i jedziemy na wakacje lub urlop. Później z większości rzeczy nie korzystamy, ale kilkaset litrów pojemności bagażnika wykorzystujemy maksymalnie – najczęściej maksymalnie bez sensu. Potem zostaje tylko dojechać do celu i zacząć wakacje. Z motocyklem jest i gorzej, i lepiej. Gorzej, bo z braku miejsca na bagaż nie możemy sobie pozwolić na zabranie nad morze dmuchanego basenu i mini lodówki. Lepiej, bo wakacje i relaks zaczynamy już w chwili wyjechania z garażu – droga też jest celem. Jak przygotować się do podróży na motocyklu Nawet gdy wyjeżdżasz niezbyt daleko, i tylko na dzień lub dwa w granicach swojego kraju, absolutne minimum czasu, jaki musisz poświęcić na przygotowanie motocykla do drogi, to sprawdzenie ciśnienia w oponach i kontrola stanu łańcucha – napięcie i nasmarowanie go w razie potrzeby. O sprawdzeniu hamulców, świateł i kierunkowskazów nie trzeba Ci chyba przypominać. Tu chodzi o bezpieczeństwo. Długi, wielodniowy wyjazd to już inna para kaloszy. Gdy jedziesz przez kilka dni, przemierzając za każdym razem kilkaset km, trafisz w każdą pogodę, przekroczysz niejedną granicę, będziesz czuł się lepiej lub gorzej, a pewne elementy motocykla będą się zużywać. Być może nawet złapiesz gumę lub gdzieś się przewrócisz, zapominając ze zmęczenia rozłożyć stopkę podczas parkowania. Na takie sytuacje musisz być gotowy. Motocykl pomoże Ci przygotować profesjonalny serwis, o siebie musisz zadbać jednak sam – przed wielodniowym wyjazdem, podczas którego planujesz odcinki w granicach 1 tys. km dziennie warto poćwiczyć barki, brzuch i grzbiet w domu lub na siłowni. Zadbaj też o swój słuch i na długie przeloty autostradowe zabierz zatyczki do uszu. drobnych napraw można dokonać w podróży samodzielnie Jak przygotować motocykl do podróży Maszyna, która ma przed sobą kilka tys. km drogi, musi dostać nowy olej, czysty filtr powietrza, należy sprawdzić klocki hamulcowe i mieć pewność co do sprawności świec zapłonowych. Żarówki czy bezpieczniki w razie potrzeby zakupisz na stacji benzynowej. Przydatne mogą okazać się też taśma klejąca typu power tape oraz plastikowe spinki montażowe zwane trytytkami. Można je spinać w dłuższe ciągi i tworzyć z nich w razie potrzeby mini „pasy mocujące”. Gdy w razie wywrotki urwiesz kufer, bez taśmy i spinek się nie obejdzie. Najprawdopodobniej Twój motocykl toczy się na kołach bezdętkowych, co poznasz po napisie „Tubeless” na oponach. Wówczas zaopatrz się w zestaw naprawczy do opon, w skład którego wchodzą: szydło, klej, pilnik, gumowe korki oraz naboje ze sprężonym powietrzem do pompowania koła. Dziurę w oponie bez jej zdejmowania czyści się pilnikiem. Następnie przy pomocy szydła wpycha się w nią gumowy korek posmarowany klejem, a po wszystkim oponę pompujemy nabojem nakręcanym na wentyl za pośrednictwem elastycznego wężyka. Taki zestaw naprawczy kupisz już za ok. 45 zł. Unikaj szmelcu z plastikowymi wężykami w zestawie, są one sztywne i niepraktyczne, prędzej za ich pomocą zmarnujesz naboje CO2 niż napompujesz koło. Jeśli motocykl ma koła z dętkami (bardzo często tak jest w przypadku kół ze szprychami, choć to nie reguła), bez łyżek do opon i zapasowej dętki się nie obejdzie – a i tak najlepiej byłoby skorzystać z pomocy wulkanizatora, bo założenie ręcznie na felgę zdjętej opony i nieuszkodzenie przy tym nowej dętki to już prawdziwe wyzwanie dla dwóch osób. Anomalie pogodowe Na dłuższy wyjazd ubierz się w strój, w którym już jeździłeś. Za krótki palec w rękawicy, uwierające buty czy podwiewający pod zbyt krótkie spodnie wiatr, eliminują takie ubranie. Niewygodę da się znieść, dojeżdżając godzinę do pracy, ale nie siedząc na motocyklu 8-15 godzin dziennie przez tydzień. Najgorszy i najczęściej popełniany błąd to wyruszanie na wyprawę w nowym kasku. Kask potrzebuje czasu, zanim wypełniający go styropian ułoży się do kształtu głowy. Jeśli będzie zbyt ciasny, po kilku godzinach jazda w nim stanie się koszmarem, może nawet poranić skórę głowy. Tak właśnie stało się w moim przypadku, gdy nowy niedopasowany kask założyłem na wyjazd w szwajcarskie Alpy. Po dwóch godzinach zaczął mi sprawiać dyskomfort, a po przejechaniu 1100 km nie dało się już w nim wytrzymać. Kask nie był za mały i mam go do dziś – był po prostu nieułożony. Za to wyjazd do Afryki w rękawicach ze zbyt ciasnym kciukiem poskutkował tym, że po pierwszym dniu jazdy jeden palec zaczął drętwieć i wrócił do formy dopiero tydzień po powrocie do domu. Do kufra spakuj motocyklowy kombinezon przeciwdeszczowy. Po kilku godzinach jazdy w ulewie przemoknie nawet teoretycznie nieprzemakalna kurtka i spodnie, a na deszcz lub deszczyk na pewno trafisz. Przed wyjazdem warto też zadbać o buty dokładnie je myjąc i impregnując środkiem takim jak np. sprawdzony przeze mnie Nickwax dostępny w każdym sklepie turystycznym czy sportowym. Ze sprayów koniecznie zabierz ze sobą smar do łańcucha. Po około 700 km łańcuch będzie już kompletnie suchy. Poznasz to po dochodzącym do twoich uszu „świergotaniu” z łańcucha i tym, że rolki ogniw staną się czyste i błyszczące do czego nie można dopuścić. Potem łańcuch zacznie się zacierać, po około 1500 km zacznie zaczepiać się o zęby zębatek co odczujesz jako „przeskakiwanie” łańcucha, nierównomiernie się wyciągnie, może nawet dojść do jego zerwania. I nie daj sobie wmówić, że łańcuch można posmarować starym towotem lub olejem. To ma być smar do łańcucha. Kupisz lepszy np. Motul lub S100 – smarujesz co około 600–700 km, tańszy – co 300-500 km. Bądź świadomy, gdzie jedziesz, opłaty drogowe Jeśli wybierasz się do któregoś z krajów Unii Europejskiej, wszędzie wjedziesz na dowód osobisty i nawet nie zauważysz, kiedy przekroczysz granice niektórych państw. Ale i tak warto przed wyjazdem uzbroić się nie tylko w kartę do bankomatu ale i kilkadziesiąt lub kilkaset euro, bo nie wszędzie da się zapłacić bezgotówkowo. Przede wszystkim trzeba posiąść wiedzę o prawie i kulturze kraju docelowego lub tranzytowego. Sprawdź, czy przejeżdżając przez dane terytorium, musisz uiścić opłatę za korzystanie z dróg (czyli zakupić winiety naklejane na motocykl lub wnieść opłaty na stacjach benzynowych, gdzie otrzymasz tylko paragon – Twoje numery rejestracyjne trafiają do bazy i jeśli Cię w niej nie będzie, zapłacisz mandat. Ostatni przypadek dotyczy np. Węgier gdzie formalności załatwiasz na stacjach paliw). Dowiedz się, jakie limity prędkości ustanowiono na różnych kategoriach dróg. Znajomość podstawowych zwrotów w obcym języku też jest przydatna. Dobrze wiedzieć np., że gdy w Albanii zapytasz o drogę, pokazując punkt na mapie, a Albańczyk pokiwa głową, powtarzając „jo, jo”, nie oznaczać to będzie tego, czego się spodziewasz. Tym bardziej, jeśli wychowałeś się na Śląsku. Słowo „jo” i potakiwanie głową oznaczają bowiem w tym przypadku zaprzeczenie. Z kolei epatowanie religijnością może śmieszyć lub dziwić Czechów, którzy uważają się za najbardziej laicki naród świata. Na Bałkanach nie wypada pytać starszych mężczyzn, co robili w czasie wojny, wielu Serbów odwraca twarze gdy widzi aparat fotograficzny. Jeśli słyszałeś o fali gwałtów jakich dopuszczali się w Bośni domyślisz się dlaczego. Jeśli jedziesz do Serbii, a następnie do Kosowa, powinieneś też wiedzieć, że tą samą drogą możesz już nie wrócić, bo Serbia nie uznaje Kosowa. Wdawanie się w dyskusje na tematy polityczne generalnie nigdzie nie jest dobrym pomysłem. W górach Rif w Maroko, gdzie uprawia się marihuanę, trzeba uważać, gdzie się wjeżdża i co się fotografuje – zwykły rolnik i jego współpracownicy mogą nie być zachwyceni, gdy utrwalisz ich wizerunek podczas pracy w mozole bo marihuana rośnie tam jak w Polsce żyto. Reasumując – gdziekolwiek byś nie jechał, poczytaj najpierw o tym miejscu. Koniecznie zajrzyj na stronę internetową MSZ, gdzie znajdziesz wszystkie niezbędne informacje. Ubezpiecz się przed wyjazdem!!! Nie zapomnij też o ubezpieczeniach. Dla motocykla wyrób tzw. zieloną kartę, co jest potwierdzeniem poza granicami UE, że masz wykupione OC – ubezpieczyciel, u którego wykupiłeś OC, powinien Ci taką kartę wystawić za darmo. Dokumenty, jakie dostałeś na granicy schowaj i pilnuj – może się okazać, że bez nich wywiezienie motocykla z kraju, który opuszczasz, stanie się niemożliwe. Tak może być w Maroko lub na Białorusi. Więcej na temat tych kierunków przeczytasz po kliknięciu w pogrubiony link. Przyda się też assistance na wypadek awarii (np. PZU – wersja ubezpieczenia „Super” za ok. 200-250 zł). Wykup sobie koniecznie turystyczne ubezpieczenie zdrowotne, z opcją pokrycia kosztów transportu do kraju w celu dalszego leczenia. Takie ubezpieczenie wykupuje się na określoną liczbę dni i jest naprawdę tanie, kilkanaście/kilkadziesiąt złotych. Jeśli coś ci się przydarzy za granicą, brak ubezpieczenia może zrujnować Twój budżet na resztę życia. Pakuj się do drogi Na motocykl można zapakować naprawdę sporo niepotrzebnych do niczego rzeczy. Zobaczysz jednak, że w miarę jak Twoje doświadczenie będzie rosło, bagaż zacznie stawać się coraz mniejszy. Wystarczy Ci tylny centralny kufer o pojemności ok. 45-50 litrów i torba na zbiornik, tzw. tankbag. Jeśli nie wiesz czym jest tankbag, deflektor czy handbary itp. akcesoria zapraszam cię TU. Pieniądze i dokumenty pochowaj po kilku kieszeniach. Zrób zdjęcia dokumentów i wyślij je sobie na maila – tego nikt Ci nie ukradnie. W kufer wrzuć wszystko z wyjątkiem wody, porcji jedzenia i aparatu fotograficznego, które powędrują do tankbaga. Tankbag zamocowany jest do motocykla na paski lub magnesy do zbiornika paliwa. Masz go zawsze przed sobą i nie musisz zsiadać z motocykla, by się napić czy zrobić zdjęcie. Dodatkowo zazwyczaj ma wbudowany mapnik, dzięki czemu możesz mieć rozłożoną przed sobą mapę nawet w czasie jazdy. Wady? Utrudnia tankowanie i dociąża przednie koło. Zbyt duży stanowi dodatkowy żagiel dla bocznego wiatru i jeśli źle go dobierzesz, będzie zasłaniał Ci zegary. Woda, aparat, kanapka, rękawiczki – większego tankbaga nie potrzebujesz. z szybkim dostaniem się do tankbaga poradzi sobie każdy naczelny A jak dobrać kufer? Proponuję plastikowy o obłym kształcie. Nie wygląda tak dobrze jak sześcienny aluminiowy, ale jest tańszy . Jest elastyczny i trudno go urwać podczas upadku. Stawia mniejszy opór powietrzu, co wpływa na jakość prowadzenia motocykla i zużycie paliwa. Jeśli jednak tankbag i kufer centralny to za mało, a w podroż wybierasz się z pasażerem, możesz jeszcze zainwestować w kufry boczne. Ich zaletę stanowi to, że nie podwyższają położenia środka ciężkości motocykla, jak centralny i tankbag, jednak dostęp do nich pozostaje trudniejszy, a dodatkowo mogą zwiększyć szerokość pojazdu, co odczujesz w korkach. Ważna sprawa – do kufrów pakuj się w taki sposób: rzeczy wkładaj do torby sportowej a dopiero torbę do kufra. Dzięki temu nie będziesz na noclegi odpinać kufrów, wystarczy że wyjmiesz z nich torby. Autostrady i drogi lokalne Wiesz już, gdzie chcesz jechać i zaplanowałeś trasę. Jedziesz tam dla przyjemności, więc nie musisz się spieszyć, bo w odróżnieniu od samochodu, sama podróż sprawi Ci radość. Jeśli jedziesz nie dalej niż kilkaset km, uwzględnij boczne i mniej uczęszczane drogi. Gdy dysponujesz podróżnym enduro, możesz nawet wyznaczyć odcinki przez polne dróżki i dziurawe drogi. Jadąc na typowo szosowym motocyklu, możesz wybrać kręte drogi, przez miejscowości odległe od głównych arterii komunikacyjnych. W ten sposób masz szansę trafić w ciekawe miejsca, w które nie dotarłbyś, jadąc samochodem. Jeżeli jednak ogranicza Cię czas i do celu masz kilka dni jazdy, warto przemyśleć, czy nie warto skorzystać z bezpiecznej i szybkiej autostrady lub drogi ekspresowej, a zaoszczędzone dni wykorzystać na pobyt w miejscu docelowym. Jak się ubrać w podróż na motocyklu W długiej trasie z pewnością zmokniesz, spocisz się i zmarzniesz. To znaczy – mógłbyś, ale tak się nie stanie, jeśli przejdziesz dobre przygotowania. Na deszcz masz wspominany już komplet przeciwdeszczowy. Na chłody – przeciwwiatrową podpinkę do kurtki. Z ewentualnej trzeciej podpinki (jeśli ją masz) radzę zrezygnować, zakładając zamiast niej dodatkową warstwę ubrania. Bielizna termoaktywna będzie nieoceniona. Dbaj o siebie Gdy jest naprawdę zimno, nie zważaj na to, że Twoi towarzysze mogą chcieć jeszcze jechać i gdy tylko poczujesz taką potrzebę, żądaj postoju w najbliższym miejscu z ciepłą herbatą – jest to w interesie całej grupy, żebyś się nie rozchorował lub ze zmęczenia nie wypadł z drogi. Gdy naprawdę przemarzniesz, możesz potem żałować tego całe lata. Dobre ubranie motocyklowe powinno być ciepłe, ale też wyposażone w maksymalną liczbę paneli, które można otworzyć w czasie upału. Najbardziej pożądane ubrania skórzane okazują się dla motocyklowego turysty zupełnie nieprzydatne. Dobrze chronią podczas upadku i szorowania po asfalcie, ale gdy jest zimno, przemarzają, a w upale już podczas postoju na światłach zalejesz się potem. Lepiej mieć lżejsze ubranie ochronne z licznymi nawiewnikami, które da się normalnie użytkować i w razie potrzeby zakładać dodatkowe warstwy funkcyjne, niż nosić je pod pachą lub wozić w kufrze we Włoszech w środku lata. Kurtka i spodnie – z materiału odpornego na ścieranie – mają być nośnikiem protektorów i podpinek funkcyjnych. Przemyśl to, jeśli podczas mierzenia ubrań spływasz potem już po 5 minutach w przymierzalni klimatyzowanego sklepu. Co będzie, gdy wyjdziesz na słońce w 30-stopniowym upale, a z Twojego stroju nic się nie da odpiąć? pogoda w podróży potrafi zaskoczyć Gdy jest naprawdę gorąco, to się ubierz Gdy temperatura powietrza przekracza wcale nie ochłodzisz się, zdejmując ubranie! Efekt będzie odwrotny. Zaczniesz się jeszcze bardziej nagrzewać, bo otoczenie ma wyższą temperaturę niż Twoje ciało. Doświadczeni podróżnicy wiedzą, że w takiej sytuacji należy się porządnie ubrać w to, co chłonie wodę. Na szyję wokół tętnic założyć namoczoną w wodzie chustę, na głowę pod kask mokrą kominiarkę, spodnie w okolicach tętnic zmoczyć wodą. Wówczas pomimo tego, że ubierzesz się jak na zimę, będzie Ci chłodniej, niż gdybyś jechał w klapkach i bez kasku. Woda, żeby odparować, będzie pobierać ciepło z Twojego organizmu i schłodzi krew. Rozbieranie się, gdy temperatura jest wyższa niż 36°C, staje się zwyczajnie nieskuteczne i wręcz niebezpieczne dla zdrowia i życia. Gdy poczujesz drętwienie nóg i rąk, skurcze w podbrzuszu, bóle i zawroty głowy oraz zaniknie pocenie, to znak, że ciało zostało przegrzane i odwodnione. To już stan mogący zagrażać życiu. Jazda z pasażerem Jazda z pasażerem jest możliwa na każdym motocyklu, który ma miejsce dla dwóch osób. Na modelu sportowym pasażer odczuje jednak dyskomfort po 50 km, po 150 będzie myśleć już tylko o tym, żeby się zatrzymać, a po 300 Cię znienawidzi. Mając taki motocykl, we dwójkę planuj raczej krótkie przejażdżki lub krótkie dystanse dzienne w dłuższej podróży. Producenci tych motocykli zdają sobie sprawę, że nie nadają się one do wojaży, więc trzeba się czasem mocno natrudzić, żeby zakupić dla nich jakieś akcesoria ułatwiające przewożenie bagażu. Na drugim biegunie stoją maszyny turystyczne, czy enduro. Siedzi się na nich wyżej w bardziej wyprostowanej pozycji. Pasażer i kierowca mają dużo miejsca na kanapie. Lista akcesoriów podróżnych jest w tym przypadku bardzo długa. Kufry boczne i centralny oraz tankbag przeznaczony dla danych modeli są dostępne już w salonach. Zanim jednak zaopatrzysz się w nie, weź kalkulator i policz, ile Twój motocykl może udźwignąć. Dane o dopuszczalnej masie całkowitej znajdziesz w dowodzie rejestracyjnym, w pozycji F2. Jeśli np. dla bardzo popularnego Suzuki V-strom 650 w punkcie F2 w dowodzie rejestracyjnym jest wpisane 415 kg, a motocykl ten waży 214 kg (model z roku 2012), to możemy załadować na niego… 415-214 = 201 kg. Wliczając w to wagę kierowcy, pasażera i bagażu. I nie sugeruj się tym, że im większy silnik i większy motocykl, tym więcej możesz na niego załadować. Większy motocykl dźwiga swój własny, większy ciężar i może być tak, że na potężną maszynę zabierzesz znacznie mniej niż Ci się wydaje. Jak jechać bezpiecznie Pasażer musi wiedzieć, czego się spodziewać podczas jazdy, jak zachowywać się, gdy motocykl pochyla się w zakrętach, czego się trzymać i jak dawać Ci znać, że np. chce mu się pić. Dla kogoś, kto pierwszy raz ma jechać motocyklem, nie będzie oczywiste nawet to, jak na niego wsiadać i jak z niego schodzić – czy najpierw wsiada kierowca, czy pasażer. Gdy więc siedzisz na kanapie i pewnie trzymasz motocykl, lub podpierasz go na stopce bocznej, wsiada pasażer. Staje lewą nogą na lewym podnóżku, przytrzymuje Cię za ramię, a prawą nogę przekłada nad kanapą i siada. Osobie mającej siedzieć z tyłu udziel więc instruktażu w tych kwestiach, a unikniesz paniki i np. prostowania się pasażera w zakręcie, gdy ty właśnie potrzebujesz pochylić motocykl, żeby nie pojechać prosto do rowu. Sam też przygotuj się na to, że obciążony motocykl wymaga pewnych przygotowań. Dodatkowe kilkadziesiąt kilogramów na tylnej kanapie dociąży tylne koło, a odciąży przednie. To znaczy, że maszyna będzie mniej stabilna w zakrętach, droga hamowania wydłuży się, a podczas gwałtownego przyspieszania przednie koło może nawet oderwać się od jezdni. Aby tego uniknąć, ruszaj ostrożniej, dopóki nie wyczujesz, jak na odkręcanie gazu reaguje maszyna. Podczas hamowania weź pod uwagę to, że jeśli pasażer nie trzyma się uchwytów przy kanapie, bo np. twój motocykl ich nie ma, wówczas zacznie zsuwać się na Ciebie. Przy gwałtownym hamowaniu z dużej prędkości pasażer może nawet zepchnąć cię na zbiornik paliwa, a Ty stracisz kontrolę nad kierownicą. Aby się ratować, będziesz musiał zaprzestać hamowania, co może być złym pomysłem. Aby zminimalizować negatywny wpływ większej masy na prowadzenie motocykla, przed zabraniem pasażera na pokład dopompuj tylne koło o ok. 0,3 bara w stosunku do stanu zalecanego przez producenta (np. z 2,5 do 2,8 bara). Dodatkowo zwiększ napięcie sprężyny tylnego amortyzatora – zrobisz to z użyciem pokrętła lub specjalnego klucza, który powinien być w zestawie kluczy dostarczonych wraz z motocyklem. Jazda motocyklem w grupie Grupa jadących razem motocykli, którą uważa się za dużą, to 4-5 maszyn. W takiej grupie jedzie się jeszcze w miarę wygodnie, ale wymaga to dobrego zgrania grupy. Można by na ten temat napisać oddzielny poradnik, ograniczam się jednak do podstaw. Zawsze jedziemy na tzw. mijankę. Gdy prowadzący grupę porusza się od strony osi jezdni, następny motocyklista w odstępie 2 sekund (odstęp zależy od prędkości) jedzie od strony krawędzi jezdni. Trzeci motocyklista trzyma się znowu okolicy osi jezdni, za pierwszą maszyną, a czwarty od krawędzi jezdni jedzie za drugim. I tak dalej, w zależności od liczby maszyn w grupie. Dzięki takiej formacji motocykliści jadący za sobą zachowują dostatecznie dużo miejsca na awaryjne hamowanie. Prowadzący grupę zna trasę lub ma nawigację. Jedzie w tempie dostosowanym do umiejętności najmniej doświadczonych motocyklistów oraz posiadaczy motocykli o najsłabszych osiągach, którzy jadą za nim. Motocykliści o dużym doświadczeniu i na najsilniejszych maszynach jadą na końcu, żeby w razie potrzeby swobodnie dogonić grupę. Prowadzący grupę utrzymuje kontakt wzrokowy w lusterkach z zamykającym grupę i wspólnie z nim planuje manewry wyprzedzania tak, żeby cała grupa mogła wykonać je wspólnie i bezpiecznie. Częstotliwość tankowania uzależniona jest od pojemności najmniejszych zbiorników paliwa i gdy tankować musi jedna osoba, tankują wszyscy pozostali. Za każdym razem nie muszą tankować tylko ci, którzy na zbiorniku przejadą minimum dwa razy tyle, co motocykl o najmniejszym zbiorniku paliwa. Wyjeżdżając ze stacji paliw grupa robi to razem i sprawnie. Motocykle, zachowując formację, zbliżają się do siebie. Nikt nie wyrywa sam do przodu, bo gdy np. znajdzie się już 2 km dalej, być może zamykający grupę nadal będzie dopiero próbował wyjechać ze stacji. Wówczas, żeby dogonić i uformować grupę, będzie musiał gnać z ogromną prędkością i wyprzedzać samochody, które w tym czasie wcisną się między członków grupy. Ta sama zasada dotyczy sytuacji zbliżania się do świateł, rond itp. Motocykle zmniejszają prędkość i zbliżają się do siebie, żeby takie miejsca pokonać jak jeden sprawny organizm. Jeśli prowadzący przeskoczy na zielonym, a reszta nie zdąży tego zrobić, jedzie on następnie z taką prędkością, żeby grupa mogła go bez wpadania w panikę dogonić przed następnymi światłami. Transport motocykla Czasem zdarza się, że z różnych powodów trzeba motocykl przetransportować do celu samochodem, by dopiero tam zacząć jeździć. Mając prawo jazdy kategorii B, możesz poruszać się zespołem pojazdów (samochód + przyczepa + ładunek przyczepy), o łącznej dopuszczalnej masie całkowitej (DMC) nieprzekraczającej 3,5 t. Sama przyczepa z ładunkiem nie może mieć też masy większej niż masa samochodu. Jak ciężką przyczepę może ciągnąć dany samochód – odpowiedź znajdziesz w dowodzie rejestracyjnym. Przykład – samochód Subaru Forester waży 1450 kg, a jego DMC to 1880 kg. Do limitu z przyczepą 3500 kg sporo brakuje. Dobra motocyklowa przyczepa jest lekka, waży ok. 350 kg, a jej DMC będzie w granicach 1350 kg. Waga przyczepy z załadowanymi czterema ciężkimi motocyklami turystycznymi o wadze ponad 210 kg każdy to 350 kg + 840 kg = 1190 kg. Gdy masę przyczepy z moto-ładunkiem dodamy do masy samo¬chodu, który będzie ją ciągnął, wychodzi nam: 1190 kg przyczepy (w limicie w tym przypadku 1350 kg) + 1450 kg samochodu (z kierowcą nadal w limicie 1880 kg) = 2640 kg. Dla naszego konkretnego przypadku rzeczywista masa DMC zespołu pojazdów wyniosła więc dużo poniżej limitu 3500 kg. Jak widać, mając prawo jazdy kategorii B, przyczepą jednoosiową, obowiązkowo z własnym hamulcem, możesz transportować dosyć duże masy. Motocykle da się przewozić bezpiecznie i bez szkody w sprzęcie, z zachowaniem pewnych zasad. W artykule Transport Motocykla zamieszczonym pod tym linkiem przeczytasz więcej na ten temat. Propozycje sprawdzonych przez mnie tras znajdziesz w zakładce Podróże. Szerokiej drogi i do zobaczenia na trasie. Tomek Dąbrowski Artykuł ukazał się także w miesięczniku Młody Technik v56g.
  • 18qqgev751.pages.dev/207
  • 18qqgev751.pages.dev/154
  • 18qqgev751.pages.dev/237
  • 18qqgev751.pages.dev/153
  • 18qqgev751.pages.dev/321
  • 18qqgev751.pages.dev/297
  • 18qqgev751.pages.dev/207
  • 18qqgev751.pages.dev/373
  • 18qqgev751.pages.dev/285
  • jak zamontować motocykl na przyczepie