Tłumaczenia w kontekście hasła "zrobić pierwszego wrażenia" z polskiego na angielski od Reverso Context: A ponieważ nie da się dwa razy zrobić pierwszego wrażenia, warto postarać się, by było ono naprawdę korzystne.

Rozstania nigdy nie były i prawdopodobnie nie będą łatwe. Stan po zerwaniu można porównać do żałoby, ponieważ przechodzi się przez te same fazy – niedowierzanie, bunt, gniew, akceptacja. Każdy, kto ma jakiekolwiek uczucia, przeżywa rozstanie niezależnie od tego, co było jego powodem i kto zrobił pierwszy krok. Jak zapomnieć o byłym i przestać za nim tęsknić i cierpieć? Rozstania nigdy nie były i prawdopodobnie nie będą łatwe. Stan po zerwaniu można porównać do żałoby, ponieważ przechodzi się przez te same fazy – niedowierzanie, bunt, gniew, akceptacja. Każdy, kto ma jakiekolwiek uczucia, przeżywa rozstanie niezależnie od tego, co było jego powodem i kto zrobił pierwszy krok. Jak zapomnieć o byłym i przestać za nim tęsknić i cierpieć? Przede wszystkim – zaakceptuj to, co czujesz. To normalne, że po rozstaniu czujesz się przybita, rozgoryczona, a może nawet masz wrażenie, że życie straciło sens. Daj sobie przyzwolenie na te uczucia. Weź chusteczkę i wypłacz te emocje. Zerwij z nim wszelki kontakt – nawet jeśli jedno z was powiedziało, że zostaniecie przyjaciółmi, nie powinnaś się łudzić. Tego typu frazesy mówi się tylko w dwóch przypadkach – żeby złagodzić ból towarzyszący rozstaniu lub by zostawić sobie furtkę na ewentualny powrót. Usuń jego numer, nie sprawdzaj go na portalach społecznościowych, nie pisz wiadomości. Jak zapomnieć o byłym, gdy wciąż do siebie piszecie? Zrób listę jego wad – szczególnie jeśli to była twoja decyzja, żeby się rozstać. Wypisz dlaczego musieliście się rozstać, dlaczego do siebie nie pasowaliście, czego nie mogłaś u niego znieść. Gdy najdzie cię nastrój na wspominki, pamięć zacznie wybielać przyszłość (to normalne) i znów za nim zatęsknisz, sięgnij po tę listę i przypomnij sobie, dlaczego go rzuciłaś. Spotykaj się z przyjaciółmi – nic tak nie pomaga, jak wyrzucenie z siebie złości, żalu i smutku. Bliscy dadzą ci wparcie, pocieszą, podzielą się swoimi historiami i sposobami jak zapomnieć o byłym. Nie przesadzaj ze zmianami w życiu – po rozstaniu kobiety często chcą zmienić coś w wyglądzie: nowa fryzura, zmiana koloru włosów, tatuaż, zupełnie inny styl ubierania się… Ma to być sygnał, że zaczęło się nowy etap w życiu. Zmiany są ogólnie w porządku, ale gdy są zbyt nagłe i nieprzemyślane, mogą nie skończyć się dobrze. Poza tym jak chcesz zapomnieć o byłym, jeśli tuż po rozstaniu z nim zrobisz sobie tatuaż? Za każdym razem, gdy na niego spojrzysz, przypomnisz sobie, dlaczego go zrobiłaś. Ćwicz – dzięki aktywności fizycznej wyładujesz swój gniew i frustrację. Przy okazji poprawisz formę, a nic tak dobrze nie wpływa na nastrój jak wbicie się w stare o dwa numery mniejsze spodnie! Ćwiczenia sprawią także, że mózg dostanie porcję endorfin, a te – jak wszyscy wiemy – poprawiają humor. Bądź zajęta – zapisz się na dodatkowe zajęcia, spotykaj się ze znajomymi, dużo czytaj, znajdź dodatkowe zlecenie. Pojemność naszej uwagi jest ograniczona – jeśli będziesz cały czas czymś zajęta, nie będziesz w stanie myśleć o byłym. Pamiętaj jednak, żeby te aktywności były dla ciebie konstruktywne i coś ci dawały. Daj sobie czas – nie poganiaj się i nie patrz na innych, którzy mówią „daj spokój, ja po Zdzichu płakałam może tydzień!”. Każdy przeżywa rozstanie po swojemu i ma do tego pełne prawo!

RTV. Ciekawostki. Firma. AGD. Filmy / Seriale / VOD. Szukaj w serwisie. Twój profil. ENIAC uznawany jest za pierwszy i największy na świecie komputer stacjonarny – jego historia ma już kilkadziesiąt lat, więc to dobra okazja, by przypomnieć sobie, jak na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci zmieniały się komputery.
1. Dlaczego warto dbać o mental? Nasza psychika to często nasz największy wróg na początku naszej drogi inwestora. Jest to spowodowane między innymi bardzo wieloma błędami poznawczymi, którymi kierujemy się przy podejmowaniu decyzji. Pewnym pocieszeniem może być, że nie tylko w przypadku decyzji finansowych kierujemy się tymi błędami. W związku z tym musimy nad sobą pracować. W Internecie znajdziesz wiele wskazówek, które mają być “złotymi zasadami inwestowania” na przykład “Nigdy nie łap spadających noży”, albo “Sprzedawaj, gdy inni kupują”. I z jednej strony wygląda to wszystko fajnie i prosto, z drugiej warto pamiętać, że jeśli coś wydaje się proste, a jednocześnie wiele osób rozpoczynających swoje działania na rynku inwestycyjnym traci, to znaczy że może jednak takie proste nie jest. Co więc możemy zrobić? Po pierwsze ryzykować niewielką częścią naszego kapitału. Dzięki temu możemy między innymi poznać siebie. Dowiedzieć się jak zachowujemy się kiedy nasze aktywo spada na wartości, a jak gdy rośnie. Czy realizujemy założoną strategię? Czy nie mamy problemu z wycofaniem się, kiedy wciąż i wciąż jesteśmy na fali wznoszącej? Czy nie sprzedajemy, gdy wartość naszego aktywa spadnie o 20 czy 30%? Rynek finansowy, zwłaszcza inwestycyjny wiąże się z wahaniami wartości czy tego chcemy czy nie. Często z dużymi wahaniami. Podam Ci prosty przykład. Jednym z aktywów, które mam w swoim portfelu są kryptowaluty. Nie jest to duża część moich środków (a przynajmniej przez większość czasu - gdy kryptowaluty stoją “nisko”), jednakże zakładam, że tę część trzymam długoterminowo. Ale… pojawiają się strzały. Na przykład: na przełomie 2020 i 2021 roku rynek mocno wybił. 30 grudnia stwierdziłem, że wezmę małą kwotę i spekulacyjnie kupię niewielki portfel kilku kryptowalut - sprzedaję kiedy osiągnę zwrot między 80 - 100%. W pewnym momencie 100% było blisko, ale zdecydowałem, że jeszcze chwilę poczekam. Kurs jednak najpierw spadł, a później z powrotem wzrósł ustabilizował się dając mi zysk w okolicy 83% - to był moment, w którym sprzedałem portfel realizując swoje założenie. Mogłem czekać z nadzieją, że kurs wystrzeli dalej, mogłem sprzedać dużo wcześniej. Ważne - spekulowałem pieniędzmi, które mogłem stracić. Czy jeśli w ciągu kolejnego miesiąca kurs wzrósłby o kolejne 100% będę to sobie wypominał? NIe. Zrealizowałem swój cel i to się dla mnie liczy. Ważne by nie grać ze swoją psychiką i nie obwiniać się za “utracone zyski” czy “zrealizowane straty”, a wyciągać wnioski ze swoich działań i dalej się doskonalić. 2. Czy trzeba edukować się z inwestowania Odpowiedź krótka brzmi - oczywiście. Dlaczego? Na rynku inwestycyjnym nikt nic za nas nie zrobi. Sami musimy umieć oszacować sytuację oraz ryzyko. Powiesz - dobra Mateusz, ale przecież są Fundusze Inwestycyjne. No są. Problem jest taki, że większość z nich wypada gorzej niż rynek. Są też ETF. No są, ale również zdarza im się z różnych względów tracić na wartości. W długim terminie to aktywo, co do zasady, jest dobre. Krótkoterminowe wahania mogą jednak sprawiać, że zechcemy wypłacić swoje środki realizując stratę. Dlatego - warto wiedzieć z czego biorą się w danym momencie straty czy zyski. Czy jest to owczy pęd? Czy realnie na rynku wydarzyło się coś co owe straty czy zyski usprawiedliwia? Warto wiedzieć czym są takie wskaźniki jak choćby cena do zysku czy cena do wartości księgowej. Bez podstawowej wiedzy jesteśmy na rynku jak dzieci we mgle. Dlatego też, nim przejdziemy z poziomu portfela oszczędności, na poziom portfela inwestycji powinniśmy wyedukować się z wiedzy technicznej. Jak zachowują się różne klasy aktyw w różnym otoczeniu? Jak wpływa na rynek inflacja, jak deflacja a jak stagflacja? To wszystko wiedza, o którą warto zadbać najpierw. Warto wiedzieć czy propozycja, z którą ktoś przychodzi nie jest czasem piramidą finansową i wiedzieć w jaki sposób to ocenić. Pamiętaj - ryzyko można redukować, ale nigdy nie usuniemy go całkowicie. 3. Czy da się inwestować bez ryzyka? Nie. Prawie bez ryzyka, albo przy bardzo niskim ryzyku możemy być na poziomie portfela oszczędności. Wejście na rynek inwestycyjny oznacza niemal pewne straty, przynajmniej na części naszych aktywów. Dlatego właśnie tak ważna jest dywersyfikacja. To jedyne zabezpieczenie, które pozwala nasze ryzyko minimalizować. Dywersyfikacja powinna być jednak szeroka. Nie może obejmować tylko jednej klasy aktywów, a przynajmniej nie jest to najlepszy pomysł. Oznacza to, że jeśli chcemy na przykład za część naszych pieniędzy kupować ETF, to oczywiście w ramach samych ETF powinniśmy wybrać kilka konkretnych funduszy, natomiast nie powinna to być jedyna klasa aktywów w naszym portfelu. Jest to trochę uproszczone podejście, bo teoretycznie ETFy mogą dać nam dość szeroką dywersyfikację w zależności od tego jakie rynki i jakie klasy aktywów dany ETF obejmuje, jednak w praktyce i tak potrzebujemy oprócz ETFów przynajmniej poduszki w gotówce, warto też zabezpieczyć się na walutach czy endownmencie. Najważniejsze jednak jest to, że nie istnieje coś takiego jak rozwiązanie finansowe, które nie niesie ze sobą ŻADNEGO RYZYKA. W mniejszym czy większym stopniu ryzykujemy zawsze - również trzymając swoje pieniądze w gotówce w domu, na koncie czy na lokacie. To wszystko powoduje, że w pierwszej kolejności powinniśmy zainwestować pieniądze i czas w edukację, by uniknąć części problemów. Przed wyborem rozwiązań inwestycjnych, warto zasięgnąć rady doświadczonego konsultanta. Zachęcam do zamówienia darmowej konsultacji z ekspertami Trzy Portfele za pomocą poniższego przycisku ZAMAWIAM DARMOWĄ KONSULTACJĘ Bartosz Orzewski Manager w firmie Trzy Portfele. Z branżą finansową związany od trzech lat. Osobiście obsłużył ponad 500 klientów. Klienci najbardziej doceniają w nim to, że znajduje proste rozwiązania do pozornie skomplikowanych problemów
Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Dlaczego to on nie zrobi pierwszego kroku ? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1895)

Throw up blood and die or… they're sold for just 10 nie mogę zrobić choćby pierwszego kroku w związku bo jest naznaczony oszustwem. Mogę walczyć z Lexozbrojami napędzanymi it is doomed with deception. but I can't even take the first step in a relationship I can battle Kryptonite-powered co najważniejszepowiedziałbym jej że jest jedynym powodem dlaczego nigdy nie zrobiłem pierwszego kroku ponieważ nie wiem jakbym to zniósł gdyby powiedziała" most of allI would tell her that the only reason that I never made a move in the beginning was because I didn't know if I could take it if she said not gonna make the first move or be bigger than that. so you can either wait and hate him for Babies who have yet to take their first step… they're sold for just 10 dollars. throw up blood and die who have yet to take their first step… just… throw up blood and die or… they're sold for just 10 dollars. wschodzące gospodarki podejmą działania zwłaszcza na wymaganą skalę? emerging economies to take action especially on the scale required? Wyniki: 695, Czas:

Zrób pierwszy krok. Usuń i zapomnij o sprawach, które nie są ani pilne, ani ważne. Deleguj zadania, które oznaczyłeś w taki sposób. Porozmawiaj z partnerem, wyślij maila do pracowników, spotkaj się z zespołem i przekaż im te sprawy. Najlepszy bowiem plan nie wypali, jeśli nie zrobisz pierwszego kroku i nie zaczniesz działać.
Pierwsze kroki w bieganiu ;) Początki są najtrudniejsze... Chciała bym/ chciał bym zacząć bieganie ale :nie mam butów/ nie mam z kim biegać/ idzie zima i wiele innych wymówek. Chcieć to móc ! Gdyby tak każdy biegacz(a jest ich troche) podchodził do biegania to pewnie większość zamiast bić rekordy na bieżni, biło by rekordy w piciu wódki czy tam piwa. Jeśli nie wiesz jak zacząć wydaje Ci się to trudne, a ostatnie Twoje przebiegnięte kilometry były w gimnazjum ba! w podstawówce zastosuj metode małych kroczków. Nie spodziewaj się również ze w dniu twojego debiutu przebiegniesz 20km bez zadyszki, bo możesz się rozczarować. Co chcemy osiągnąć ? Podejmujemy się biegania, wyznaczmy sobie jaki ma być cel tego biegania? Spalić kilkaset kalorii, wyrobić łydki, czy też poprawić kondycje ? Zorientuj się w jakiej jesteś formie? Proponuje jedno próbne bieganie, które pokaże Ci na własnej skórze jak jest z tobą źle, bądź dobrze. Ale uważaj, i nie przesadź co by się nie zrazić już na samym początku. Jak zacząć ? Zacznij od marszobiegu, zacznij szybkim chodem a gdy już będziesz czuć się na siłach przejdź do truchtu. Lekki delikatny trucht postaraj się zapanować nad regularnym oddechem, to klucz do sukcesu. Pierwszy trening nie powinien trwać dłużej niż 30min, ma on nas rozochocić na więcej. Więc nie szarżujemy! A jakie buty i ubranie ? Jeżeli chodzi o kwestie butów bądź ubrania, wybierz to w czym się czujesz wygodnie. Masz wygodne buty sportowe? Załóż je! Masz przewiewne dresy ? ubierz je! Okej, wielu zacznie krzyczeć a gdzie ochrona dla stawów, buty powinny być biegowe(najlepiej takie za kilka stów) a odzież termo aktywna. Na sam początek w zupełności wystarczą wygodne buty i wygodna(niespecjalistyczna odzież) Nie widzę sensu wydawać grubych pieniędzy jak później ma to wszystko leżeć w szafie. Powoli i stopniowo. Jeśli już mniej więcej wiem na jakim poziomie jest nasza forma i obraliśmy cel czas na plan ! dwa razy w tygodniu, a może nawet trzy razy w tygodniu ? Robimy realny plan, i nie patrzymy na innych. Moja propozycja na pierwsze tygodnie biegowe: Wtorek i czwartek 30 minut marszu na przemian z truchtem (docelowo będziemy starać się przejść tylko do truchtu) Masz jakieś pytanie? Cos cię gnębi a nie wiesz czy to stosowne pytanie? Napisz chętnie postaram/postaramy się rozgryźć twój problem. Już w krotce dalsza część cyklu, tak ze do biegu! gotowi? START!!
Natomiast maluchy, które zaczynają chodzić między 14. a 18. miesiącem, są dziećmi późno chodzącymi. Większość dzieci zaczyna chodzić między 10, a 14. miesiącem życia, stąd powszechne przekonanie, że roczne dziecko powinno już stawiać pierwsze kroki, co oczywiście nie jest prawdą i zależy od wielu czynników.

Chodzenie wydaje się najprostszą czynnością pod słońcem. Spacerujemy, maszerujemy, stąpamy tanecznym krokiem, nie poświęcając tym czynnościom szczególnej uwagi. Tymczasem to wcale nie jest takie proste. Chodzenie wymaga silnych, prawidłowo napiętych mięśni (i to nie tylko nóg, ale też grzbietu, klatki piersiowej itd.), rozwiniętego zmysłu równowagi i wystarczająco dojrzałego, sprawnie działającego układu dziecko uczy się tej trudnej sztuki? Stopniowo! Na początek musi zacząć kontrolować swoje ciało: najpierw głowę, potem tułów, ręce i nogi. A to musi troszeczkę potrwać! Choć jedne smyki uczą się chodzić szybciej, a inne później, wszystkie przechodzą te same fazy rozwojowe.* Miesiąc pierwszy - maleństwo już… „chodzi”. Gdy weźmiesz je pod paszki i postawisz na stole, zacznie „maszerować” – opierać o podłoże to jedną, to drugą nóżkę. To odruch, po którym już niedługo nie pozostaje nawet ślad. I dobrze, bo tylko jego zniknięcie umożliwia dziecku naukę prawdziwego chodzenia.* Miesiąc trzeci - dziecko zgina nóżki. Gdy próbujesz postawić malucha na podłodze, zegnie nogi, jakby chciał „uciec” podłożu.* Miesiąc piąty - brzdąc prostuje nóżki. Postawiony na podłodze (i trzymany pod paszkami) ma proste nogi. Potrafi nawet na sekundę czy dwie przejąć ciężar swojego ciała. Z każdym dniem radzi sobie coraz lepiej.* Miesiąc siódmy - malec sprężynuje. Na przemian zgina i prostuje nóżki, odpychając się od podłoża. I bardzo mu się to podoba!* Miesiąc ósmy - dziecko trzymane przez mamę lub tatę za obie rączki potrafi już stać. Umie to robić nawet przez dłuższą chwilę!* Miesiąc dziewiąty - brzdąc z radością podciąga się do pozycji stojącej. Robi to, trzymając się szczebelków łóżka lub czyjejś nogi. I choć raz po raz ląduje na pupie, ani myśli zaprzestać dalszych treningów. Gdy już pewnie stanie na nóżkach, nie ma ochoty znów zejść „do parteru”.* Miesiąc jedenasty - maluszek chodzi bokiem przy meblach i kiedy trzyma się go za obie ręce. Jest w stanie pokonać w ten sposób kilka metrów. Może też dreptać w miejscu, przenosząc ciężar ciała z nóżki na nóżkę.* Miesiąc dwunasty - chodzi trzymany za jedną rękę. Kiwa się na boki, chodzi nieporadnie, ale jest w stanie (z pomocą!) zrobić kilka nie wyścigi Tylko 60% dzieci potrafi chodzić w dniu pierwszych urodzin! A więc nie przejmuj się, gdy słyszysz w piaskownicy, że Adaś, syn koleżanki, zrobił pierwszy krok, mając zaledwie 11 miesięcy. To nie ma znaczenia. Malec powinien zacząć chodzić wtedy, gdy jest na to gotowy: ma wystarczająco silne mięśnie i kości, odpowiednio rozwinięty zmysł równowagi pomóc? Nie musisz uczyć swojego brzdąca chodzenia, ale możesz zrobić naprawdę dużo, by mu tego… nie utrudnić:* Nie popędzaj. Rozwój malca nie przebiega chaotycznie, jedna umiejętność wynika z drugiej. „Wtrącając się” w ten harmonogram, można narobić sporo szkody. Dlatego nie prowokuj malca do wstawania. Zbyt wcześnie obciążony kręgosłup może się wykrzywić.* Zapewnij swobodę ruchu. Tkwiąc non stop w łóżeczku albo leżaczku, nie da się ćwiczyć mięśni ani utrzymywania równowagi. Pozwól maluszkowi bawić się na dywanie, raczkować...* Czuwaj nad jego bezpieczeństwem. Lądowanie na pupie nie zniechęci smyka do nauki chodzenia. Gdy jednak dziecko wstając, ściągnie obrus z zastawą, może stracić ochotę na dalsze ćwiczenia.* Nie wyręczaj. Bobas, któremu podaje się wszystko, czego chciałby dotknąć, nie ma interesu w tym, by szybko nauczyć się chodzić. Warto więc pozwolić dziecku na samodzielne próby. Pamiętaj jednak, że co za dużo, to niezdrowo: nadmierna frustracja nie sprzyja rozwojowi.* Nie przekarmiaj. Szczupłe dzieci są sprawniejsze fizycznie, lepiej radzą sobie z chodzeniem, niż ich okrąglutcy rówieśnicy.* Kibicuj. Każdy smyk musi mieć kogoś, dla kogo warto się starać. Najlepiej uśmiechniętych i czekających z otwartymi ramionami rodziców.

Wieczorem orędzie prezydenta. "Podjął decyzję ws. pierwszego kroku" - RMF24.pl - "Po przeprowadzeniu konsultacji i głębokim zastanowieniu prezydent Andrzej Duda podjął już decyzję ws
Objawy hemoroidów Na początku wystąpienia choroby objawy mogą być ledwo wyczuwalne i najczęściej są ignorowane. W przypadku ich nasilenia szuka się pomocy. Częstą przyczyną zwlekania z wizytą u lekarza jest wstyd pacjenta. Pierwszym alarmującym sygnałem jest krwawienie z odbytu. Powiększone guzki krwawnicze powodują dyskomfort, który wiąże się z niepełnym wypróżnianiem. Skóra przy obycie swędzi i piecze z powodu nadmiernego wydzielania śluzu przez zwiększone sploty naczyniowe. Tym samym skóra w tych okolicach jest podrażniona. Objawy nasilają się przy podwyższonych temperaturach otoczenia. U osób dotkniętych żylakami odbytu czasami widoczne są one na zewnątrz. W naprawdę trudnych przypadkach będą widoczne na stałe. Z każdym podejrzeniem należy zwrócić się do lekarza. Im wcześniej wykryta choroba, tym szybciej można pomóc samymi tabletkami czy maściami. Grupa wiekowa, którą najczęściej dotyka to schorzenie to ludzie od 40 do 70 lat. Przyczyny hemoroidów W organizmie każdego człowieka są guzki krwawnicze. Jeśli krwi w tych guzkach jest za dużo, to powiększają się i ich powiększony stan to właśnie hemoroidy. Wyróżniamy zewnętrzne oraz wewnętrzne. Te pierwsze widać gołym okiem przy badaniu i można je samemu wyczuć. Te drugie wyczuwalne są poprzez badanie odbytu palcem. Czasami mogą wypadać na zewnątrz. Przyczyny powstawania to przede wszystkim siedzący tryb życia, otyłość, wzrost ciśnienia żylnego, zbyta mała ilość przyjmowanych płynów czy niezdrowy tryb życia. Często również marskość wątroby może mieć wpływ na pojawienie się hemoroidów. Geny w tym przypadku również odgrywają dużą rolę, dlatego warto dowiedzieć się czy członkowie rodziny cierpieli na tę przypadłość. Stopnie rozwoju hemoroidów I stopień - występuje krwawienie, ale hemoroidy są w środku odbytu II stopień - przy wypróżnianiu wychodzą na zewnątrz i wracają samoistnie III stopień - są widoczne na zewnątrz i można odprowadzić je ręcznie IV stopień - są ciągle widoczne bez możliwości odprowadzenia do środka Leczenie hemoroidów W początkowym stadium choroby lekarz najczęściej przepisuje antybiotyki czy glikokortykosteroidy. Można sobie również pomóc, kupując maść na hemoroidy z lub spróbować kąpieli w ciepłej wodzie, naparów z dębu czy zimnych okładów. Są to sposoby niefarmakologiczne często przynoszące ulgę chociażby w bólu czy pieczeniu. Lekarze najczęściej przepisują leki przeciwbólowe, przeciwzapalne czy ściągające. W przypadku zaawansowanego stadium leczy się je zabiegowo. Do zabiegowych sposobów zalicza się metodę Barrona, skleroterapię, hemoroidektomie lub koagulację. Leczenie hemoroidów zależy od stopnia choroby. Leczenie objawowe zazwyczaj trwa do kilkunastu dni, natomiast zabiegowe znacznie się wydłuża. Hemoroidy to choroba nieprzyjemna, której nie należy się wstydzić. Ważne jest, aby po zidentyfikowaniu objawów jak najszybciej udać się do lekarza, aby wyleczyć je objawowo. Pamiętaj, nie ma czego się wstydzić. Im wcześniej leczona choroba, tym mniej cierpienia. Więcej na temat hemoroidów przeczytaj na blogu Aby uchronić się przed ich powstawaniem, dbaj o odpowiednią higienę, picie odpowiedniej ilości wody i zdrowy tryb życia.
jXGeX.
  • 18qqgev751.pages.dev/146
  • 18qqgev751.pages.dev/293
  • 18qqgev751.pages.dev/311
  • 18qqgev751.pages.dev/84
  • 18qqgev751.pages.dev/208
  • 18qqgev751.pages.dev/318
  • 18qqgev751.pages.dev/180
  • 18qqgev751.pages.dev/355
  • 18qqgev751.pages.dev/150
  • dlaczego on nie zrobi pierwszego kroku